wtorek, 21 czerwca 2016

TRĄDZIK: leczenie, zwalczanie blizn, peeling kawitacyjny, pielęgnacja cery tłustej przesuszonej.

Wiem, że dużo z Was czeka na ten post i upomina się o niego, dlatego postanowiłam napisać go znacznie wcześniej niż planowałam, aby pomóc Wam w walce z trądzikiem. Pamiętam, jak dermatolog poprosił mnie o zrobienie zdjęcia polika, twierdząc, że nie uwierzę, jak szybko to wyleczymy i jaka będzie różnica. Nigdy nie pomyślałam, że kiedyś to zdjęcie komuś pokażę, a co dopiero dodam je na bloga.


Moja przygoda z trądzikiem zaczęła się nagle i równie szybko (na szczęście!) się skończyła. Jestem posiadaczką cery tłustej, przesuszonej, problematycznej. Na początku, jak pewnie każdy, stosowałam przeróżnie maści (od najtańszych po najdroższe), toniki z alkoholem na pierwszym miejscu w składzie – generalnie przesuszałam skórę, co jak teraz wiem, jest największym błędem, jaki możemy popełnić przy walce z trądzikiem!!! Przesuszając skórę produktami z dużą ilością alkoholu zmuszamy ją do wydzielania większej ilości sebum – a co za tym idzie? Świecimy się, błyszczymy, wysypuje nas kolejnymi pryszczami.  

              Jak zacząć walkę? ZACZNIJ OD WIZYTY U DERMATOLOGA!!! Bez tego możesz zapomnieć o idealnej cerze – to mówię Wam od razu. Bardzo żałuję, że ja od tego nie zaczęłam. Trądzik jest chorobą skóry, przez którą możemy nabawić się dużych przebarwień i blizn, z którymi, uwierzcie, walczy się trudniej niż z samym trądzikiem… Tutaj osobiście mogę polecić Wam doktora Piotra Czyża, przyjmuje w wielu miejscach w Polsce, zajrzyjcie: TU.  

             Dermatolog przepisał mi Tetracyklinę w tabletkach, którą brałam przez trzy miesiące oraz dwie maści: na dzień – Akneroxid 5% (można stosować pod makijaż!), a na noc – Acnatac. Zalecił również łykanie cynku. 




Przy walce z trądzikiem ważna jest SYSTEMATYCZNOŚĆ, bo bez tego ani rusz. Polecam stosowanie się do kilku zasad, które pomogą Wam szybciej pożegnać pryszcze:

- nie dotykajcie, nie skubcie, nie wyciskajcie, nie drapcie żadnych wyprysków;

- nie dotykajcie twarzy brudnymi rękoma (PS dla mnie ręce są brudne zawsze, nigdy nie dotykam twarzy, jeśli mnie coś swędzi, staram się podrapać delikatnie jednym paznokciem);

- nie myjcie twarzy wodą z kranu, odstawcie wszystkie żele (do czasu zagojenia się wyprysków), do demakijażu i oczyszczania twarzy używajcie jedynie płynów micelarnych (polecam nowość od Barwy, lub różowy Garnier!), jeśli nie wyobrażacie sobie pielęgnacji twarzy bez wody – używajcie tylko mineralnej;

- nie wykonujcie mechanicznych peelingów (roznosicie nimi bakterie po całej twarzy i rozdrapujecie niezagojone wypryski!);

- do nakładania podkładu używajcie tylko umytych rąk, żadnych gąbeczek i pędzelków, do momentu zagojenia się wyprysków, ponieważ jest to mega niehigieniczne, nawet przy regularnym myciu i czyszczeniu pędzi i gąbek.

Przy regularnym stosowaniu leków i maści zapisanych przez dermatologa oraz przestrzeganiu wyżej wymienionych zasad, na mojej buzi pierwsze efekty widziałam już po dwóch tygodniach. Po miesiącu miałam wizytę kontrolną, na której różnica już była znacznie widoczna. Dermatolog, widząc, że leki działają, zalecił stosowanie ich przez kolejny miesiąc, tak też zrobiłam.

Na kolejnej wizycie moja buzia wyglądała już znacznie lepiej! Skończyłam ostatnie opakowanie Tetracykliny. Lekarz zmienił moc pierwszej maści na dzień: z Akneroxid 5% na 10%. Maść noc została zastąpiona żelem Isotrexin.

Dopiero, gdy wszystkie wypryski są zagojone, a cera uspokojona możemy zabrać się za zwalczanie blizn i przebarwień oraz zapobieganiu powstawaniu nowych zmian trądzikowych.

Jak wygląda moja pielęgnacja cery obecnie? Postawiłam głównie na linię kosmetyków antytrądzikowych Barwa Siarkowa polskiej firmy BARWA.

- RANO: myję twarz wacikiem nasączonym płynem micelarnym, na całą twarz nakładam krem siarkowy, matujący, który idealnie nadaje się jako baza pod make up. Faktycznie matuje i przedłuża trwałość makijażu. Po wchłonięciu się kremu nakładam (już nie na prawie całą twarz jak dawniej, ale jedynie na miejsca w których zanosi się na jakiś nowy wyprysk) maść Akneroxid 10%. Odczekuję chwilę, aż maść wyschnie i nakładam bezpośrednio podkład.





- PO POŁUDNIU: nie dotykam twarzy, makijaż poprawiam używając bibułek matujących oraz pudru (nie używam gąbeczek, które są siedliskiem bakterii, tylko pędzla, który regularnie myję. Dziewczyny błagam, nie pożyczajcie koleżankom swoich kosmetyków, pędzelków ani gąbeczek, jak widzę w mieście, jak malujecie się w piątkę jednym sprzętem, to krew mnie zalewa, FUJ!!!).

- WIECZOREM: do demakijażu na co dzień używam wyżej wymienionego płynu micelarnego. Gdy mój makijaż był zdecydowanie mocniejszy niż ten, który stosuję na dzień, na przykład po imprezie, używam najpierw żelu lub mydła siarkowego, a dopiero później przecieram twarz płynem micelarnym. Następnie nakładam antybakteryjny krem siarkowy nawilżający, który rewelacyjnie koi i wygładza podrażnioną skórę. Czekam aż się wchłonie, po czym smaruję miejsca ewentualnych wyprysków maścią Isotrexin lub Acnatac (UWAGA! Co miesiąc zmieniam maść, chowając poprzednią do lodówki, aby skóra się nie przyzwyczaiła, co zmniejszyłoby skuteczność kremu!). Używam również kremu pod oczy z Ziaji.






- RAZ/DWA RAZY W TYGODNIU: złuszczanie. Po wyleczonym trądziku zostają blizny, jednym większe, drugim mniejsze. Moje nie są takie złe, a co najważniejsze są płaskie, (po pomalowaniu podkładem, zupełnie niewidoczne i niewyczuwalne!) więc mogę nazwać je przebarwieniami, a nie bliznami. Obecnie do złuszczania naskórka używam peelingu kawitacyjnego, który milion razy bardziej opłaca się wykonywać samodzielnie w domu, niż płacić za każdą wizytę u kosmetyczki 100zł. Kupiłam maszynkę do wykonywania peelingu: RoyalElite Skin scrubber 8020, której użycie jest banalnie proste, a kosztowała ok. 200zł.


Peeling kawitacyjny wykonujemy na mokrej skórze. Przy użyciu wacika nasączonego najlepiej płynem micelarnym lub tonikiem (ja używam antytrądzikowego z BARWY) przecieramy skórę przed każdym złuszczającym ruchem maszynki. Przesuwamy maszynkę pod kątek 45 stopni w stronę od środka twarzy do zewnątrz. W jednym miejscu starajmy się przejechać maksymalnie trzy razy. Po złuszczeniu skóry przecieram całą twarz antybakteryjnym tonikiem BARWY, a następnie włączam na urządzeniu opcję wtłaczania. Znajdziecie mnóstwo filmików na youtubie pokazujących jak używać tego urządzenia. Dosłownie kilka kropelek rewelacyjnego serum z Bielendy wystarczy na całą twarz. Po wtłoczeniu serum nakładam algową maskę nawilżającą z serii Ziaja PRO.





- PRZYNAJMNIEJ RAZ W MIESIĄCU: odwiedzam gabinet kosmetyczny i wykonuję mikrodermabrazję lub peeling lekarski.

CENY LEKÓW: 
- Acnatac ok. 71zł;
- Akneroxid 5% ok. 26zł;
- Akneroxid 10% ok. 29zł;
- Tetracyclinum ok. 12zł paczka (ja brałam 3xdziennie po 2 tabletki);
Isotrexin ok. 45zł.

Pamiętajcie proszę, że post nie ma charakteru recenzji kosmetyków, tylko przedstawia Wam sposób, dzięki któremu wyleczyłam trądzik i pokazuje jak dzisiaj dbam o swoją cerę. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące poszczególnych kosmetyków, piszcie śmiało.

Ostatnio dostałam dużo wiadomości, zarzucających mi tonę makijażu, że jestem brzydka, otrzymałam nawet kilka screenów ze Snapa z informacją o tym, że mam krzywe zęby, albo że zawinęła mi się bluzka! Ludzie, proszę, opamiętajcie się. Dlaczego jest w Was tyle złości i na siłę chcecie komuś sprawić przykrość? Nie będę tu użalała się nad sobą, ani nad Wami. Nie chcę tu też udowadniać jaka jestem idealna oraz wolna od wad i kompleksów. Nie zamierzam się też tłumaczyć i walczyć z falą krytyki anonimowych osób. Chciałabym tylko prosić, żebyście wyluzowali – też jestem człowiekiem.


BUZIAKI!

















24 komentarze:

  1. barwa kosmetyki wysłała to reklama leci

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem,ale bardzo przydatny post! Kochana nie przejmuj się hejtami bo tylko bezwartościowi ludzie piszą takie rzeczy ;) pozdrawiam.
    juliaciesielskablog.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Iga
    Jakiego masz snapa? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dr Czyż- najlepszy dermatolog, polecam !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :)
    Zakończyłaś już leczenie? Miałaś nawrót choroby? Czy u Ciebie występowały tylko grudki czy także wypryski ropne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Wysypki ropne też miałam. Zakończyłam leczenie, ale maści stosuję teraz doraźnie. Jak na razie nie miałam nawrotu choroby.
      Buziaki!!

      Usuń
    2. A dawno skończyłaś leczenie i ile ono trwało? Robiłaś badanie wątroby w czasie kuracji i po? :)

      Usuń
    3. Tak, musiałam robić badanie wątroby przed i po, wszystko w porządku. Leczenie trwało około czterech miesięcy w moim przypadku, antybiotyk brałam około dwóch miesięcy, dokładnie juz nie pamietam.

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo za informacje :)

      Usuń
  7. Ja aktualnie walczę z Izotekiem :) Biorę 4 miesiąc i takze widze znaczna różnice 😊 Śledzę Cie na Instagramie i nigdy nie powiedziałabym, ze miałaś jakiekolwiek problemy z cera, takze lekarz spisał sie na medal :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby Tetracyklina mi nie pomogła w kolejce był Izotek. :D Na szczęście obyło się bez dużych blizn i śladów. Ale jak sobie teraz przypomnę, jak malowałam tamten trądzik - tragedia, 6 warstw Revlona. :D

      Usuń
  8. Hej :) Borykam się ze zmianami potrądzikowymi. Nie mam ich za wiele, ale są i szpecą :( Dotychczas stosowałam krem Acne-derm z kwasem azelainowym. Przyspieszył gojenie i łagodził stany zapalne, jednak przebarwienia pozostały (mimo 2 miesięcy stosowania). Czytałam, że mój problem może pomóc mi rozwiązać inny kwas – glikolowy. Zaczęłam stosować ciekawe serum na noc LIQ CG z 7% kwasem glikolowym. W składzie ma dodatkowo: tokoferol (antyoksydant poprawiający stan skóry) oraz hydrolizowany hialuronian sodu (skuteczniej przenika do głębszych warstw skóry, odżywia, nawilża i działa przeciwstarzeniowo). Jestem w trakcie kuracji. Po kilku dniach stosowania zauważyłam efekty, mianowicie złuszczanie się powierzchniowej warstwy rogowej naskórka ( a to dobrze wróży na przyszłość). Ponadto brak nowych wyprysków. Skóra jest wyraźnie gładsza. Jestem zadowolona z efektów. Chodziło mi właśnie o poprawę stanu mojej cery oraz wyrównanie kolorytu i wiem, że niedługo dzięki LIQ CG to osiągnę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie rozumiałam dziewczyn, które maja tradzik i do nakładania podkladu używaja gąbeczek, nawet nie wyobrazamy sobie ile tam jest bakterii :/
    też uzywałam barwy, ale u mnie bylo tak, że po dluższym stosowaniu, cera jakby przyzwyczajala sie do niej i efektow nie bylo. Po leczeniu dermatologicznym, zostaly mi delikatne blizny i je wyleczylam serum Neo Tone od isispharma. Bardzo polecam bo malo komu udaje sie blizny wyleczyc domowymi sposobami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Trądzik to nic przyjemnego, skóra nie wyglada estetycznie. Warto postawić na pomoc specjalistów
    https://kazaro.pl

    OdpowiedzUsuń